Laureaci Gminnego Konkursu Literackiego ,,Kocham Cię, Pilawo” |
Wpisany przez Administrator |
wtorek, 22 listopada 2022 09:57 |
To już kolejna edycja tego konkursu. W tym roku uczniowie kl. V - VIII mieli za zadanie napisać pracę literacką/wiersz, opis lub balladę/. Dyplomy i nagrody zostały wręczone 11 listopada 2022r. w Pilawie w czasie obchodów Narodowego Święta Niepodległości. Bardzo się cieszymy, że wśród zwycięzców znalazło się czworo naszych wychowanków. Serdecznie gratulujemy sukcesów!!! W kategorii kl. V- VI Jan Tadeusz Pietrasik, kl. V- I miejsce Kacper Biernacki, kl. V-wyróżnienie W kategorii kl. VII- VIII Marta Górska, kl. VII- I miejsce Igor Zawadka, kl. VII- wyróżnienie
Zapraszamy do lektury nagrodzonych utworów. Janek Tadeusz Pietrasik Cztery pory roku w Kalonce Nie znajdziecie wierszy o Kalonce, bo jest to wieś niewielka i uboga, ale ja chcę opisać jej piękno, bo zachwyca mnie jej przyroda. W grudniowy poranek skrzypi śnieg i w lesie palą się światła to we mgle, choć jeszcze mrok na roraty idzie dziatwa. Gdzieś w oddali brzmi ligawka to sąsiad oznajmia światu, że już nadchodzi Gwiazdka, a z nią radość i zabawa. Śnieg zrzuciła koło płotu sosna na łące kwitną pierwsze kwiaty bure zające skaczą po polach przyroda oznajmia, że idzie wiosna. Robimy pisanki z jajek od sąsiadki Gospodynie z Kalonki idą do kościoła ubrane w spódnice w kwiatki kolorowe jak świat dookoła. Najbardziej lubię wakacje w Kalonce wyprawy do lasu i czytanie książek, a gdy wieczorem zachodzi słońce śpię na dworze i patrzę w gwiazdy. Gdy dojrzewają jabłka w sadzie, a jarzębina się czerwieni wiem, że zbliżają się Dożynki bo już nadchodzi czas jesieni. W gaju już chowają się podgrzybki wstaję rano, by ścigać się z sąsiadem kto pierwszy znajdzie się w lesie, by zebrać grzyby z zapałem. I znów dni się skracają spędzamy wieczory przy kominku wspomnienia z całego roku wracają z Kalonki - mojej małej ojczyzny. Kacper Biernacki Mój Gocław Mój Gocław Nie jest tak duży jak Wrocław, Lecz wart zobaczenia, Utrwalenia wspomnienia. Mówię Wam Wspaniałych kolegów tu mam. Dobrzy ludzie tu mieszkają, Do pomocy serca mają. Kiedy słońce świeci Bawią się dzieci, Dużo ptaków lata, A w polu pracuje łopata. Gdy łoś wychodzi na ulice Spotyka gąsienice. Do ogródków zagląda Rosnącego pomidora podgląda. Jest kościół, biblioteka, Nieopodal płynie rzeka. Także szkołę piękną mamy, Na boisku chętnie gramy. A Ciebie – do nas zapraszamy. Marta Górska O tym szumi las w Gocławiu Jakże to smutno, gdy nie ma kościoła. Wszyscy błagają by w końcu budować. Każdy w tym czasie zaczyna głodować. Inni czekają na przyjazd kontrola. Gdy katecheta słucha księdza słowa, Dziewczynki przynoszą dużo jedzenia. Wszyscy już marzą by spełniać marzenia By kościół wyglądał niczym z Krakowa. Wtem nagle pojawia się zła istota. Zaczynam się bardzo bać tej dziewczyny, Choć wyglądała przedtem jak maliny. Ma dużo przy sobie świecącego złota. ,,W lesie są me duchy, nie bójcie się ich. Wszyscy się mnie boją przez mój chrypki głos, Bo nie wyglądam tak samo jak heros. Ależ proszę, nie bójcie się mych bliskich!” ,,Chodźcie sprawdzimy, co ona nam mówi. Możliwe, że nie mówi całej prawdy. Cóż to są za małe duchy ciamajdy. Jeden z nich już swój rozum zgubił”. ,,My nie ciamajdy, my wielkie potwory! Chcesz się dowiedzieć o tym na swej skórze? Chcesz ty wyglądać jak pióreczka kurze? Dobrze, już idą me groźne upiory”. Budowa w końcu dobiegała końca. Gdy dziewczę przyszło i fakt ten ujrzało, Z wściekłości wielkiej ogniem rozpalało, Jakby jaśniejsze wręcz było od Słońca. Pewien bohater, choć imię nieznane, Bo mało na ziemi gocławskiej bywa (W końcu pielgrzymkę po Ziemi odbywa), Takie jej słowa wyrzeka nieznane: ,,Znam twoje sztuczki, ty sztuczny demonie! Nie zniszczysz, co człowiek radośnie buduje! Nie zniszczysz człowieka, gdy radość buduje Tak, że u Stwórcy słychać na Syjonie!” Wnet to diablicę zaraz wypłoszyło Cała jej gwardia do lasu wróciła Tak prędko, jakby wcale tu nie była. Zaś podróżnego ciało się rozmyło. Widział to kapłan - sokole ma oko- Bez szkiełka widzi to, co niewidoczne. Takie on wnioski wysnuł też naoczne, Które spiszę Wam : ,,Gdy plemię złowieszcze i diabła myśli Chcą niszczyć. Prawie obala Anioła. Lecz ludzie trzymają się Kościoła - Oni powstaną, gdy Bóg tak zamyśli!” Igor Zawadka Wielki Kapłan Wielki bohater, ksiądz Czesław Ciołek Płakał po nim w Gocławiu każdy człowiek Kościół nowy wybudował Parafian w to zaangażował. Było ciężko, środków mało Lecz to Księdza nie złamało Chodził, myślał i budował Swym przykładem motywował. Chciał szybko skończyć zaczęte dzieło Zakład otworzył i tak się zaczęło Dalej budowa już szybko poszła I nowy kościół w Gocławiu powstał Wszyscy w Gocławiu o nim pamiętają Kolejnym pokoleniom opowiadają Bohaterem jest dla wielu Takich jak On jest niewielu. |
Poprawiony: wtorek, 22 listopada 2022 10:05 |